Pierwszy raz na gokartach, czyli II etap #chcętoprzeżyć
Jestem w drugim etapie niesamowitej przygody, jaką jest akcja #chcętoprzeżyć.
Czasami mam wrażenie, że to piękny sen i za chwilę się obudzę, ale nie.
Ja naprawdę od kilku miesięcy spełniam swoje marzenia, w których realizacji pomagają mi dzielnie Patrycja i Tomek.
Marzenia sponsorują i o przygody dbają katalogmarzen.pl i partnerzy.
Tym razem o dalsze marzenia, trzeci etap i finał walczy 200 uczestników z całej Polski.
Relacja z pierwszego etapu. Pierwszy raz na strzelnicy.
Dlaczego jazda na torze gokartowym ?
Nie mogłam wybrać inaczej, bo chociaż już nie oglądam transmisji wyścigów Formuły 1, to nadal jestem fanką tego sportu. Chciałam poczuć na własnej skórze te emocje. Założyć kombinezon, kominiarkę i kask. Usłyszeć dźwięk silnika, a także zmęczyć się i spocić oraz po prostu czuć dumę i radość.
Nawet teraz jak to piszę czy oglądam te zmontowane filmiki, to bardzo się wzruszam i cieszę, że odważyłam się marzyć.
Jak to wszystko się zaczęło ?
Był ciepły lipcowy poniedziałek, godzina 19:00, Poznań Indoor Karting Worldkarts.eu Kinepolis.
Nas dwoje, czyli ja i mój kuzyn oraz kilku innych śmiałków.
Stanęliśmy do dwóch wyścigów po 8 minut każdy, średni czas przejazdu na dużym torze to ok.35 sekund, czyli trochę więcej niż pół minuty, co daje w sumie ok. 16 okrążeń w jednym wyścigu.
Wyścig został profesjonalnie przygotowany i przeprowadzony, od początku do końca.
Począwszy od stworzenia profilu zawodnika i otrzymania karty, następnie profesjonalnego stroju, monitorowania wyników i pięknego zakończenia z wydrukowanymi wynikami każdego wyścigu.
Jak się przygotować do wyścigu przeczytasz też na stronie Worldkarts.
Jak na pierwszy raz przystało, mój gokart miał numer 1.
To nic, że na mecie byłam ostania, podobno ostatni będą pierwszymi i tak dokładnie czułam się tego wieczoru. Niesamowicie zmęczona, ale też ogromnie szczęśliwa. Spełniłam swoje marzenie i chcę więcej ! Wiem, że mogę więcej, bo #chcętoprzeżyć.
Nie przegap relacji na żywo na moim Instagramie @blowerka.pl.
Dołącz do obserwatorów już dziś :).
Czy taki wyścig jest dla każdego ?
To zależy. W jakim stopniu jesteś silna/y fizycznie i psychicznie.
Nie musisz mieć prawa jazdy, ponieważ prowadzenie gokartu nie jest tak skomplikowane, jak samochodu. Wciskasz gaz i jedziesz, a hamulec kiedy zajdzie taka potrzeba i na zakrętach.
Podczas wyścigu nie można się zatrzymać, trzeba też reagować na flagi i zachować bezpieczne odstępy od przeszkód i innych uczestników. Brak możliwości dostosowania siedzenia pod swój wzrost może być minusem zarówno dla osób niskich, jak i wysokich. Bliska odległość ciepłego i warczącego silnika może być stresująca. Dodatkowo konieczność założenia kombinezonu i kasku, w którym na pewno nie będzie Ci zimno, a może być gorąco. Podsumowując, do odważnych świat należy. Warto spróbować i przekonać się na własnej skórze.
Koszt takiego marzenia (Gokarty dla dwojga) w katalogmarzen.pl, to 158 zł.
Prezent warto zrealizować z grupą przyjaciół lub znajomych.
Podziękowania za realizację marzeń dla :
Czasami mam wrażenie, że to piękny sen i za chwilę się obudzę, ale nie.
Ja naprawdę od kilku miesięcy spełniam swoje marzenia, w których realizacji pomagają mi dzielnie Patrycja i Tomek.
Marzenia sponsorują i o przygody dbają katalogmarzen.pl i partnerzy.
Tym razem o dalsze marzenia, trzeci etap i finał walczy 200 uczestników z całej Polski.
Relacja z pierwszego etapu. Pierwszy raz na strzelnicy.
Dlaczego jazda na torze gokartowym ?
Nie mogłam wybrać inaczej, bo chociaż już nie oglądam transmisji wyścigów Formuły 1, to nadal jestem fanką tego sportu. Chciałam poczuć na własnej skórze te emocje. Założyć kombinezon, kominiarkę i kask. Usłyszeć dźwięk silnika, a także zmęczyć się i spocić oraz po prostu czuć dumę i radość.
Nawet teraz jak to piszę czy oglądam te zmontowane filmiki, to bardzo się wzruszam i cieszę, że odważyłam się marzyć.
Jak to wszystko się zaczęło ?
Był ciepły lipcowy poniedziałek, godzina 19:00, Poznań Indoor Karting Worldkarts.eu Kinepolis.
Nas dwoje, czyli ja i mój kuzyn oraz kilku innych śmiałków.
Stanęliśmy do dwóch wyścigów po 8 minut każdy, średni czas przejazdu na dużym torze to ok.35 sekund, czyli trochę więcej niż pół minuty, co daje w sumie ok. 16 okrążeń w jednym wyścigu.
Wyścig został profesjonalnie przygotowany i przeprowadzony, od początku do końca.
Począwszy od stworzenia profilu zawodnika i otrzymania karty, następnie profesjonalnego stroju, monitorowania wyników i pięknego zakończenia z wydrukowanymi wynikami każdego wyścigu.
Jak się przygotować do wyścigu przeczytasz też na stronie Worldkarts.
Jak na pierwszy raz przystało, mój gokart miał numer 1.
To nic, że na mecie byłam ostania, podobno ostatni będą pierwszymi i tak dokładnie czułam się tego wieczoru. Niesamowicie zmęczona, ale też ogromnie szczęśliwa. Spełniłam swoje marzenie i chcę więcej ! Wiem, że mogę więcej, bo #chcętoprzeżyć.
Nie przegap relacji na żywo na moim Instagramie @blowerka.pl.
Dołącz do obserwatorów już dziś :).
Czy taki wyścig jest dla każdego ?
To zależy. W jakim stopniu jesteś silna/y fizycznie i psychicznie.
Nie musisz mieć prawa jazdy, ponieważ prowadzenie gokartu nie jest tak skomplikowane, jak samochodu. Wciskasz gaz i jedziesz, a hamulec kiedy zajdzie taka potrzeba i na zakrętach.
Podczas wyścigu nie można się zatrzymać, trzeba też reagować na flagi i zachować bezpieczne odstępy od przeszkód i innych uczestników. Brak możliwości dostosowania siedzenia pod swój wzrost może być minusem zarówno dla osób niskich, jak i wysokich. Bliska odległość ciepłego i warczącego silnika może być stresująca. Dodatkowo konieczność założenia kombinezonu i kasku, w którym na pewno nie będzie Ci zimno, a może być gorąco. Podsumowując, do odważnych świat należy. Warto spróbować i przekonać się na własnej skórze.
Koszt takiego marzenia (Gokarty dla dwojga) w katalogmarzen.pl, to 158 zł.
Prezent warto zrealizować z grupą przyjaciół lub znajomych.
Podziękowania za realizację marzeń dla :